Kibice Impela Wrocław (fot. Filip Susmanek, Impel – nadesłane materiały prasowe)
Naszym zdaniem, to będzie najważniejszy mecz Impela Wrocław w tym sezonie. Dzisiaj bowiem jest sporo do wygrania – nie tylko trzecie miejsce w lidze. O godz. 14.45 początek spotkania z Atomem Treflem Sopot, brązowym medalistą Orlen Ligi 2013/2014.
Ok – to sprawa najważniejsza. Umówmy się, że Chemik Police w obecnej formie, ale przede wszystkim w takim składzie, jest dla wrocławianek ekipą nie do przejścia i lepiej nie trafić na niego w półfinale play-off, a taka groźba istnieje, jeśli sezonu zasadniczego Impel nie zakończy wyżej niż na czwartym miejscu. To wszystko oczywiście przy założeniu, że pierwsza czwórka przebrnie przez ćwierćfinał play-off. N o bo potem już rywalizacja odbywa się wedle zasady pierwszy z czwartym, drugi z trzecim. Zatem nie jest dobrze być trzecim.
To zwycięstwo – całkiem możliwe (ale o tym później) – z pewnością podbudowałoby też morale drużyny na cały, ciężki miesiąc. Gazeta Wrocławska obliczyła, że Impel w styczniu będzie ponad 13 tys. kilometrów w podróży, bo leci zarówno do Omska jak i Stambułu (Liga Mistrzyń), ale też miał daleki wyjazd do Rzeszowa a teraz do Trójmiasta. Lepiej zatem by w autobusie/samolocie humory dopisywały.
To może być też pierwsza naprawdę ważna wygrana w tym sezonie. Póki co Impel właściwie takiej nie ma. Wygrał, co miał wygrać; przegrał, co miał przegrać. Pokonanie Atomu na wyjeździe to byłoby takie małe „łał!”, które jest baaardzo potrzebne wrocławiankom.
Nie wiadomo, czy zagra dziś libero Agata Sawicka, która ma mięśniowe problemy z barkiem. Jeśli nie, to na libero zastąpi ją pewnie Mira Topić.
Początek meczu Atom Trefl Sopot – Impel Wrocław o godz. 14.45. Transmisja w Polsacie Sport.
