Skowrońska wyjechała z kadry

Katarzyna Skowrońska, fot. CEV

Katarzyna Skowrońska, fot. CEV

Po dobrym występie na Igrzyskach Europejskich w Baku, naszej kadrze siatkarek szykuje się kolejny w ostatnich latach eurowpierdol – że zaczerpniemy z języka piłkarskiego. W weekend w Lublinie zagramy w Final Four II dywizji World Grand Prix. Wystąpimy drugim garniturem, a Katarzyna Skowrońska-Dolata – atakująca Impela Wrocław – właśnie opuściła zgrupowanie „ze względów osobistych”.

Granie w II dywizji WGP sprawia, że musimy latać na mecze do Peru, Argentyny i Portoryko. FIVB podzieliła świat siatkarki na ligi i dlatego możemy teraz jedynie pomarzyć o regularnych potyczkach z Chinami, Rosją czy USA. Musimy się obijać po słabszych, co – jak sam zauważył Jacek Nawrocki – nie jest dobrym rozwiązaniem dla naszych młodych siatkarek.

W Lublinie zabraknie w naszej reprezentacji Anny Werblińskiej, Agnieszki Bednarek-Kaszy, Sylwii Pyci, Izabeli Bełcik, Agnieszki Kąkolewskiej (Impel Wrocław), a także Katarzyny Skowrońskiej, która miała zagrać, ale drużynę opuściła ze względów osobistych. Pozostałe zwyczajnie odpoczywają. Chociaż będą Wołosz, Zaroślińska czy Tokarska, to jednak raczej nie uda nam się wywalczyć awansu.

Faworytkami naszego Final Four są Holenderki – prowadzi jest fachowiec, jakim jest Giovanni Guidetti, a na dodatek we Wrześniu goszczą u siebie mistrzostwa Europy (razem z Belgią) i cała para idzie na to, żeby tam zdobyć medal. Stawkę turnieju uzupełniają Portoryko (nasz rywal w półfinale) oraz sympatyczne Czeszki.

Priorytetem dla Nawrockiego są jesienne mistrzostwa Europy. Na ten turniej do składu znów wrócą wszystkie najważniejsze siatkarki.

Final Four World Grand Prix II dywizji – Lublin 2015 (Polsat Sport Extra, Polsat Sport News)

1 sierpnia: Holandia – Czechy godz. 15.10
1 sierpnia: Polska – Portoryko godz. 18.10
2 sierpnia: Mecz o 3. miejsce godz. 15.10
2 sierpnia: Finał godz. 18.10


Komentuj na Facebooku

comments