Wybory prezesa DZPS 2016. Paweł Wachowiak został na trzecią kadencję prezesem Dolnośląskiego Związki Piłki Siatkowej. Pokonał Rozdolskiego dwoma głosami.
Wybory prezesa DZPS 2016

Wojciech Rozdolski podczas prezentacji wypadł lepiej – był dynamiczniejszy niż jego kontrkandydat; mówił ciekawiej. Pierwszy z prawej za stołem – Paweł Wachowiak. fot. JG
Paweł Wachowiak został starym nowym prezesem Dolnośląskiego Związku Piłki Siatkowej. Wojciecha Rozdolskiego pokonał jednak tylko dwoma głosami – 35 do 33. Było zatem na styk.

Wybory prezesa DZPS 2016 Głosuje Wojciech Rozdolski. Drugi z prawej za stolikiem Paweł Wachowiak, fot. JG
Prezes Wachowiak nie czuł się chyba supermocny, bo na Walne Zgromadzenie DZPS w Creatorze przy ul. Szybowcowej przyjechał sam prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Paweł Papke. To było właściwie jak błogosławieństwo papieża, bo chociaż Papke głośno z mównicy nie powiedział: „Głosujcie na Wachowiaka!” to jednak bardzo chwalił związek pod jego kierownictwem. – Ta praca zarządu była skuteczna, przyniosła efekty. Mirek Wachowiak pokazał, że jest skutecznym menadżerem. Jest lubiany w środowisku. Nie raz na zarządzie PZPS-u mieliśmy z nim ciężkie przeprawy – mówił Papke i podziękował ustępującemu prezesowi za wsparcie w trakcie wyborów. Więcej już mówić właściwie nie musiał. Za to zanotował jedną gafę – legendarnego trenera Władysława Pałaszewskiego mianował Włodzimierzem… Wybory prezesa DZPS 2016
Sam Wachowiak najpierw wszedł na mównicę, aby przedstawić sprawozdanie z ostatniej kadencji. Chwalił się oczywiście organizacją mistrzostw świata, tegorocznego finału Pucharu Polski („Jest duża szansa, by ten puchar odbywał się we Wrocławiu” – obiecywał), finału Ligi Europejskiej w Wałbrzychu czy Aleją

Paweł Wachowiak chwalił się przede wszystkim wielkimi imprezami, jakie przez ostatnie cztery lata zawitały na Dolny Śląsk. To będzie jego trzecia kadencja, fot. JG
Gwiazd Siatkówki w Miliczu, która jednak w ubiegłym roku się nie odbyła… Wspomniał o udanym – jego zdaniem – szkoleniu młodzieży i o tym, że w strukturach PZPS jest aż dziewięciu ludzi z Dolnego Śląska.
Dla postronnych wszystko się trochę ciągnęło. Teraz nastąpiły sprawozdania poszczególnych wydziałów. Głos zabrała Katarzyna Sokół, przewodnicząca wydziału sędziowskiego; potem Ryszard Dietrich – przewodniczący Wydziału Gier i Dyscypliny, który był chyba najbardziej chwalony przez klubowych działaczy. Wreszcie głos zabrał też Andrzej Skałecki, koordynator Wydziału Szkolenia, bo sam wydział przewodniczącego nie ma i widać, że jest piętą achillesową związku, choć Skałecki chwalił zaangażowanych w jego pracę ludzi. Ze swojego sprawozdania zaakcentował fakt, że na 10 drużyn młodzieżowych chłopców z Dolnego Śląska do półfinału MP awansował tylko jeden zespół. To faktycznie słaby wynik. Warto jednak przypomnieć, że świetnie radzą sobie drużyny juniorskie Impela Wrocław, choć one nie podlegają pod DZPS. Dlatego ktoś rozsądnie zauważył, że Wydział Szkolenia powinno rozliczać się nie z sukcesów klubowych, ale z sukcesów kadr wojewódzkich. Wybory prezesa DZPS 2016
Gdy wreszcie zarząd dostał absolutorium i zgłoszono oficjalnie kandydatów na prezesa zaczęły się 10-minutowe wystąpienia. Zaczął Wachowiak. No cóż – jego prezentacja nie była wizerunkowym majstersztykiem, co tu dużo mówić… Raz jeszcze przytoczył fakty przedstawione wcześniej w sprawozdaniu. Zapowiedział, że chce nadal sprowadzać wielkie imprezy na Dolny Śląsk. Mówił, że był w Brazylii i we Włoszech i za przyzwoleniem PZPS-u chce doprowadzić do wymiany siatkarskiej młodzieży wiążąc tę inicjatywę z od lat działającym na wyższych uczelniach programem Erasmus. Chwalił się też postępującą informatyzacją systemu i zapowiadał dalsze zmiany w tym obszarze.
Wszystko mówił to mało dynamicznie. Na kolana nie powalił i nieprzekonanych raczej nie przekonał.
Rozdolski był trochę lepiej ubrany i choć stremowany, to na mównicy czuł się lepiej i wyglądał też lepiej. Miał też lepszą prezentację z hasłem „Prezes na nowe czasy”. – Sam działam od kilkunastu lat w sporcie. Wiem, jak trudno w tych małych klubach pozyskać środki, dlatego zatrudnię osobę, która zna dwa języki i będzie się tylko tym zajmowała – deklarował. Zapowiedział też zwolnienie klubów z opłat sędziowskich, rozgrywanie Superpucharu Dolnego Śląska, w którym najlepsza ekipa z III ligi zmierzyłaby się z najwyżej sklasyfikowaną w regionie drużyną z II ligi. Obiecywał też darmową wodę dla III-ligowców, a także apelował, by do Hali Stulecia zawitał turniej „Giganci Siatkówki”. To charytatywna impreza, którą od kilku lat Rozdolski organizował w rodzinnej Oleśnicy. Rozrosła się bardzo, przyjeżdżały na nią naprawdę wielkie siatkarskie marki, ale w tamtym roku Rozdolski zniechęcony podejściem nowych władz zorganizował turniej w Szczecinie.
– Powinniśmy wspólnie sprawić, by turniej zawitał do Hali Stulecia. Niech będzie okazją do tego, że będziemy się razem spotykać i rozmawiać. Każdy klub, który szkoli młodzież, dostanie 50 darmowych wejściówek na te mecze – mówił kandydat Rozdolski.
Wybory prezesa DZPS 2016
W debacie po wystąpieniach kandydatów najmocniejszy był głos Andrzeja Skałeckiego, który oburzył się słowami Rozdolskiego ze „Słowa Sportowego”. Rozdolski miał tam stwierdzić, że Wydział Szkolenia „leży i kwiczy”, to Skałeckiego mocno ubodło. – To poszło w świat! Pan obraził pracujących tam trenerów! Jeśli pan Rozdolski zostanie wybrany, to najpierw będzie musiał się z tego wytłumaczyć – grzmiał.
– Panie Andrzeju, doceniam pana pracę i jeśli Pan się poczuł urażony, to przepraszam. Jednak w tym samym tekście prezes Wachowiak mówi, że Wydział Szkolenia „nie istnieje” – odpowiedział Rozdolski.
CZYTAJ TAKŻE – Paweł Papke ponownie w sejmie. Kto jeszcze z siatkarskiego środowiska?
Wreszcie doszło do głosowania. Wachowiak był osłabiony, bo po godz. 13 wyszło część delegacji Impela Wrocław – Jacek Grabowski i Marek Solarewicz. Tuż przed wyjściem Grabowski na chwilę wskoczył na mównicę:
– Gdyby został ewentualnie zgłoszony jako kandydat do zarządu, czy innych funkcji, to oczywiście się zgadzam. A sam głosowałbym na Mirka (Wachowiaka) – stwierdził z rozbrajającą szczerością, co miało być jasnym sygnałem dla maluczkich, że Impel za Wachowiakiem stoi. Tak czy inaczej dwa głosy uciekły, a nie było też wiceprezesa Mariusza Ptaka („Znów nie ma tego pana. To jest niepoważne” – skomentował jeden z działaczy). To głos trzeci. A że różnice były niewielkie, to mogło się to okazać kluczowe przy końcowych rozstrzygnięciach. Tak czy inaczej – dotychczasowy prezes wygrał dwoma głosami, tylko dwoma…
– Dziękuję i zapraszam do wszystkich do współpracy. Jeśli będziesz miał Wojtek ciekawe pomysły, to oczywiście i ciebie zapraszam – powiedział tuż po ogłoszeniu wyników Wachowiak, po czym zgłosił 12 kandydatów do nowego zarządu, ale… bez Rozdolskiego.
– Skoro Pan prezes zaprasza do współpracy, to ja jako kandydata do zarządy zgłaszam Wojtka Rozdolskiego – zreflektowała się Katarzyna Sokół. No i Rozdolski przeszedł.
Wybory prezesa DZPS 2016

W tym momencie walne zbliżało się do czwartej godziny, więc musieliśmy już działaczy opuścić. Nie widzieliśmy na nim niestety prezesa Gwardii Wrocław Mariusza Żebrowskiego. Naszym zdaniem to dziwne i trochę smutne, bo właśnie ważą się losy klubu, który wkrótce może nie mieć siedzimy i to była znakomita okazja, by o sprawie głośno powiedzieć. Zwłaszcza że był Papke (poseł w końcu), ale też Paweł Rańda – dyrektor biura Sportu w Urzędzie Marszałkowskim, a potem pojawił się poseł Michał Jaros. Zresztą działacz siatkarski z mandatem do prawa głosu. Tylko Skałecki odezwał się w tej sprawie. – Jeśli zniknie Gwardia, to szkolenie w regionie się załamie – ostrzegał. Żaden z kandydatów do problemów tego zasłużonego klubu się nie odniósł w trakcie Walnego.
Na wyborach pojawiło się w sumie 70 delegatów, co stanowiło 90 proc. całości. Wynik trzeba powiedzieć imponujący. Czy dokonali dobrego wyboru? No cóż – czas pokaże, ale dali wyraźne ostrzeżenie Wachowiakowi, że musi się przez te cztery lata postarać. A przecież – nie oszukujmy się – dużych imprez na Dolnym Śląsku raczej nie będzie. W Polsce są inne, większe hale sportowe, a Liga Europejska to nisza. Rozgrywki, które mało kogo interesują. Teraz, by utrzymać poparcie, trzeba będzie chyba faktycznie ruszyć w teren. Bo Wojciech Rozdolski nie wykluczył, że za cztery lata wróci…
Wybory prezesa DZPS 2016